-Jak długo jesteś z Viktorią?-zapytałam po chwili kiedy ten skończył mówić jedno zdanie
-Dwa lata,od roku mieszkamy razem-powiedział spoglądając na mnie,wydawał się całkiem sympatyczny,ale nie wiem czy do końca ufny-Spójrz-powiedział kierując swój wzrok gdzieś w bok,spojrzałam od razu za nim a moim oczom ukazał się mężczyzna kryjący się za murem budynku z plakietką przyczepioną do kurtki i aparatem w dłoniach. Momentalnie poczułam jak Leon splata nasze dłonie razem-To dla naszego dobra,proszę-powiedział szeptem do mnie nie wzbudzając u innych podejrzeń,ja tylko westchnęłam i szliśmy dalej już trzymając się za ręce,moje ciało przeszła fala dreszczy na co Leon się zaśmiał
-Co?-zapytałam go marszcząc brwi bo trochę zaskoczyła mnie jego reakcja
-Zadrżałaś tak jakbyś dotknęła czegoś lodowatego-powiedział do mnie i odwrócił głowę w moją stronę z uśmiechem spoglądając na moją twarz,teraz mogłam zobaczyć te słodkie wgłębienia w jego policzkach
-Masz zimne ręce-odpowiedziałam mu,chciałam go puścić,ale kiedy próbowałam to zrobić ten zacisnął je jeszcze bardziej co trochę zabolało,najwidoczniej ten facet szedł za nami
-Wiesz co mówi się jeśli chłopak albo dziewczyna ma zimne ręce?
-Nie,szczerze? Wolę nie wiedzieć-powiedziałam do niego chociaż tak naprawdę ciekawiła mnie jego odpowiedź
-Najwidoczniej jestem dobry w seksie-odpowiedział-Ale się nie dowiesz jeśli po prostu nie spróbujesz-dodał i uśmiechnął się szeroko,miałam ochotę przyłożyć mu w twarz za te jego podrywy które mnie obrzydzają
-Wolę jednak nie-odpowiedziałam obojętnie i szliśmy dalej.
-Może przejdziemy się do chłopaków? Co ty na to...jeszcze ich nie znasz a dobrze by było jednak trochę się z nimi zapoznać hmm?-zapytał mnie po chwilowej ciszy,na prawdę jest wielką gadułą,większą ode mnie czasami.
Staliśmy przed wielką willą gdzie najwidoczniej mieszkała pozostała czwórka,spojrzałam na wielkie drzwi,które swoją szerokością i wysokością przerażały mnie. W końcu drzwi postanowił otworzyć nam brunet o brązowych oczach na nasza widok na jego twarzy pojawił się uśmiech.
-Wejdźcie miło,że przyszliście-powiedział wpuszczając nas do środka jedną rzeczą jaką w tej chwili przyciągnęła dosyć moją uwagę byli dwaj z nich którzy najwidoczniej bawili się w coś co powoli zadziwiło mnie jeszcze bardziej.
Spojrzeli się na mnie oby dwoje, a potem chyba zrobiło im się trochę głupio
-Hej miło nam-powiedział jeden z nich,chłopak wyglądał na
sympatycznego,podał mi rękę-Broadway-powiedział do mnie a na jego twarzy
pojawił się promienny uśmiech
-Violetta-odpowiedziałam mu na co ten drugi pokiwał tylko głową
-Zapraszamy do salonu,nie będziecie przecież tutaj tak stali-powiedział
ponownie brunet i poprowadził nas do salonu,dużego...ogromnego salonu
którego wystrój od razu przypadł mi do gustu,usiadłam na miękkiej
kremowej kanapie która stała na środku pokoju,rozejrzałam się dokładnie
bok mnie po chwili zasiadł jedne z chłopaków
-Maxi-podał mi dłoń,spojrzałam na niego i uścisnęłam ją
-Violetta-odpowiedziałam krótko...na razie to była jedyna rzecz która w kółko powtarzałam...Violetta i Violetta...cały czas.
-Każdy z nas już do dokładnie wie,może powiesz nam coś o sobie?-zapytał
ciemny brunet o imieniu Marco,zapadła chwila ciszy rozejrzałam się po ich
twarzach...za dużo ich tutaj,mam dość
-Chłopaki ja będę już musiała iść,zaraz będzie ciemno i...-zaczęłam,ale w tym momencie przerwał mi Leon
-Poczekaj sekundkę! Ja cię odprowadzę tylko zmienię koszulę-powiedział do mnie,wstał i na chwilę zniknął gdzieś na piętrze.
Siedziałam chwilę z chłopakami o których nie miałam zielonego
pojęcia,ale na szczęście zeszło moje jedyne zbawienie czyli Leon,uśmiechnął się i po chwili już byliśmy w drodze do mojego
domu,szliśmy powoli...ulice były puste
-Mam pytanie-powiedziałam przerywając niezręczną cisze między nami
-Hmm?
-Viktoria jest sławna...źle wam się wiedzie? Nie jesteście przez to bardziej sławni?-zapytałam go
-No wiesz...-westchnął-Viktoria jest bardzo lubiana,dlatego tez nie
wzbudziła w fankach żadnej presji czy zazdrości,po prostu dziewczyny jej
słuchają i szanują, a ty...
-Mnie nie będą szanowały-powiedziałam przerywając mu zdanie i zatrzymując się przy drzwiach swojego domu
-Wiesz,że nie miałem tego na myśli-próbował w jakiś sposób się jeszcze uratować jednak marne szanse
-Leon ja wiem co ty chciałeś mi powiedzieć, a co nie-powiedziałam do
niego-Dobranoc-dodałam krótko i weszłam do środka,zaświeciłam światło i
zdjęłam płaszcz, a potem od razu buty i usiadłam na blacie kuchennym w
kuchni. Nie mogłam dłużej wytrzymać,wzięłam telefon do ręki i
zadzwoniłam do Lu,która chyba jest u siebie,miałam taką nadzieje...
-Hallo?-usłyszałam jej głos
-Lu,mogłabyś do mnie wpaść,musze z tobą pogadać,już-powiedziałam do
niej,ta od razu się zgodziła,odłożyłam telefon i oparłam się dłońmi o
blat kuchenny,nie wiem co ja robię...w sumie nie powinnam pakować się w
kolejne bagno,ale są za to korzyści. Szczerze mówiąc to ci chłopcy
trochę mnie przerażają...
Usłyszałam pukanie,poszłam szybko do przedpokoju mając nadzieje,że Ludmiła i nie myliłam się to była ona,otworzyłam drzwi i wpuściłam ją
do środka.
-Hej kochana,coś się stało? Jak tam spotkanie z Leonem?-zapytała mnie w
tym momencie pokierowałam ją do salonu gdzie usiadłyśmy razem-No
więc-zaczęła,nalałam do szklanek wody mineralnej i usiadłam koło niej.
-No...-zaczęłam powoli
-No? Weź coś powiedz-próbowała się unieść w tym momencie z jej palca
zsunął się pierścionek i poleciał gdzieś do tyłu,nie mogłam powstrzymać
się od śmiechu na co ta zareagowała tak samo.

-Jesteś idiotką wiesz o tym?-zapytałam ją przez śmiech
-Lepiej mów,a nie wyzywaj od idiotów-poklepała mnie po nodze i usiadła wygodnie
-Byłam na tym spotkaniu...Leon to...-zaczęłam mówić,ale za każdym razem się zacinałam
-To? No wykrztuś to z siebie w końcu!-powiedziała do mnie głośniej
-Seksoholik i lekki psychol-zaśmiałam się cicho na co ta zrobiła wielkie
oczy-Żartuję-uderzyłam ją w ramię próbując jakoś uspokoić-Jest
miły,ale...oddany Viktorii,nie wiem czy to wszystko będzie miało sens i
czuję coś,że zniszczę ich związek-powiedziałam potem już całkiem
poważnie
-Wiesz po prostu ją kocha,ale robi to dla dobra zespołu,czyli jednak mu zależy
-Może masz rację...
Było już późno,Lu musiała powoli wracać do domu,jutro co prawda mamy
dzień wolny,ale pewnie znowu spędzę go w towarzystwie Leona...No
właśnie,znowu. Chciałabym ich wszystkich poznać bliżej i zobaczyć jacy
są na prawdę.
Wzięłam szybki prysznic,usiadłam na łóżku i wzięłam laptopa na
kolana,weszłam na TT i posprawdzałam tweety,na razie cisza,chyba ten
fotoreporter jeszcze nie opublikował zdjęć...może i dobrze? Nie wiem.
Napisałam coś od siebie i wstawiłam zdjęcie ...
'Jestem potwornie zmęczona,kolejny ciężki dzień za mną! ;)'
Leon!
OdpowiedzUsuńOgar!
Kochasz Vilu a nie Viki!
Jeszcze to zrozumiesz!
Co do filmików to spoko ;)
Do zobaczenia!
Niky :3
NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSuper :) !
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z filmikami :)
Świetny ;D
OdpowiedzUsuńNie mogę uwierzyć, że tak dobre opowiadanie pisze chłopak ;p
Czekam na next ;)
Zapraszam do mnie leonetta-voyporti.blogspot.com
Ps. Co do filmiku, wstawiaj ;D
Nadal nie mogę uwierzyć że założyłeś bloga
OdpowiedzUsuńale co do rozdziału to świetny ta historia
coraz bardziej mi się podoba
czekam na next
Super rozdział czekam na next :)
OdpowiedzUsuńCześć xD
OdpowiedzUsuńWeszłam tu, bo zauważyłam, że na takim blogu zaprosiłeś kogoś na swojego bloga. xD A ponieważ mało chłopaków pisze (chyba zeroxDD) opowiadanie o Violetcie postanowiłam wejść. :)
Nie żałuję swojej decyzji.
Nie spodziewałam się, że będziesz pisał aż tak dobrze!
Pomysł na opowiadanie mi się podoba... Violetta jako modelka? ;o O matko kochana xDD W sumie to chuda ona jest.. :D
Jeżeli chodzi o rozdział to cudny.
Z tymi filmikami... To możesz dodać.;) Nic się nie stanie. :D
Czekam na 4 <33
Pozdrawiam!
Julson.
Super rozdział !
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widze by chłopak pisze
I musze przyznac ze masz talent !
Dzis odkryłam twojego bloga
Czekam na następny
buziaki :***
I zapraszam do mnie ;)
http://leonetta-od-nowa.blogspot.com/
No nic dodać nic ująć .
OdpowiedzUsuńRozdział takich och no brak słów .
Leonetta *.*
Ale Leon nie może być tak oddany swojej dziewczynie .Na pewno kiedyś przestanie być wierny i no .....zresztą ja się nie wypowiadam .
Czekam na next
Wiesz czuję się trochę dziwnie bo nie znam jescze żadnego chłopaka który ma bloga o Violce xD
OdpowiedzUsuńViolka to królowa Viki niech się chowa xD
Super opowiadanie czekam na next
Hahahaa przepraszam muszę to napisać.. : Pierwsze co pomyślałam jak zobaczyłam Twoje zdjęcie to " ale ma mraśny tyłeczek " huhu
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział ^^ a ta Viki to niech spada na drzewo xD
Jesteś niesamowity :** i czekam na filmik :)
Buziaki :** czekam na next i życzę weny <3
Wspaniały! !! Chowaj się, Viki!:*;).
OdpowiedzUsuńA co do filmików, to jasne, że chcę:)^^
Buziaczki i zapraszam do mnie na 22 rozdział! :*
Papatki!:*
Mańka Verdas♥
Jak zawsze genialny :** wstaw ten film będą miały co podziwiać Vilu.F
OdpowiedzUsuńBOŻE CZEMU MI TO ROBISZ , PISZESZ WSPANIALE CZEKAM NA NEXT.
OdpowiedzUsuńJULIA
Zazdroszczę ci , ty potrafisz tak pięknie pisać *.* Ale mnie to wciągnęło ;#
OdpowiedzUsuń